Oj, dziś słońce dało nam popalić! Było bardzo gorąco. Ale zacznijmy od samego początku. W nocy ok. godziny 2 nasi koloniści w ramach programu fakultatywnego wyjechali na wycieczkę do Wilna. Spacer przez Stare Miasto przyniósł wiele atrakcji, zwiedzili Ostrą Bramę, gotycki zabytek, wzniesiona w latach 1503-1514; wraz z przylegającym do niej fragmentem muru obronnego stanowi jedyną pozostałość dawnych fortyfikacji miejskich. Bazylika archikatedralna św. Stanisława Biskupa i św. Władysława w Wilnie – to katolicka katedra archidiecezji wileńskiej, miejsce pochówku wielkich książąt litewskich, jednocześnie królów Polski (m.in. Aleksandra Jagiellończyka oraz Elżbiety Habsburżanki i Barbary Radziwiłłówny – żon Zygmunta Augusta). Dziedziniec Uniwersytetu Wileńskiego, wzgórze Gedymina. Górująca nad krajobrazem, opasana wstęgą Wilenki, to według legendy miejsce założenia miasta. Tu zlokalizowane są najstarsze budowle Wilna, tu „mówią wieki”. Jest to jednocześnie jedno z najbardziej ulubionych miejsc spacerów turystów i mieszkańców Wilna. Położony na peryferiach miasta, wśród malowniczych wzgórz wileński cmentarz należy do najstarszych w Europie. Ci, którzy nie wyjechali na wycieczkę mieli co robić w ośrodku. Warsztaty dziś od rana przygotowywały laurki i plakat dla naszej SZEFOWEJ kuchni Pani Eli, która obchodziła dziś urodziny i jest tak wspaniałym człowiekiem, że takiego święta nie można było nie uczcić. Po obiedzie rozegrany został mecz wychowawcy contra koloniści. Przed obiadem nasi instruktorzy zorganizowali wszystkim naszym grupom Olimpiadę! Brały w niej udział wszystkie grupy. Rywalizacja była duża, ale wszyscy koloniści bawili się świetnie i podeszli do tego z uśmiechem. Konkurencje jakie rozegrali to: przeciąganie liny, rzut mydłem w parach, slalom z przeszkodami, piłka „Kocówka”, bieg z piłeczka na łyżce. Wyniki są podliczane, więc nie wytypowaliśmy jeszcze zwycięzcy, ale na pewno jeszcze damy znać! Wszyscy również przygotowywali się dziś do KULKA SHOW podczas, której zaprezentowały się wszystkie grupy, były wierszyki, rymowanki i piosenki. Oczywiście na Kulka Show przyszedł czas i na niespodziankę dla Pani Eli. Po kolacji, kiedy było już ciemno, zgasiliśmy światło w COOL Clubie i przyprowadziliśmy naszą kochaną Szefową kuchni, kiedy weszła, na hura zaśpiewaliśmy wszyscy Sto Lat! Ile było radości. Później nadszedł czas na prezentację grup na Kulka Show. A w temacie kuchni :) - dziś na obiad wcinaliśmy grochówę, rybę i buraczki :).
Dodawanie nowych komentarzy zostało wyłączone.